Witam!
Jakiś czas temu buszując po
internecie zaciekawiła mnie seria Bielendy ”Trądzik”. Powiem
szczerze, że jeszcze nigdy nie miałam żadnego kosmetyku z tej
firmy, ale będąc ostatnio w Rossmannie trafiłam właśnie na ten
krem. Szybko zrobiłam ”obczajkę” na necie i okazało się, że
nie ma zbyt wielu opinii, myślę ”nie wiadomo na co trafię...”,
ale zaryzykowałam. Zakupiłam więc Antybakteryjny krem redukujący trądzik na noc i podzielę się refleksjami na jego temat.
Jeszcze zapakowany ;)
Obietnice producenta:
Antybakteryjny krem na noc:
- zmniejsza przetłuszczanie i błyszczenie skóry,
- normalizuje pracę gruczołów łojowych, zwęża i oczyszcza pory,
- redukuje istniejący trądzik, zapobiega powstawaniu nowych zmian,
- intensywnie nawilża skórę wysuszoną na skutek terapii trądzikowych,
- działa antybakteryjnie, delikatnie złuszcza naskórek, łagodzi podrażnienia,
- rozjaśnia przebarwienia zmniejszając widoczność zmian trądzikowych.
- zmniejsza przetłuszczanie i błyszczenie skóry,
- normalizuje pracę gruczołów łojowych, zwęża i oczyszcza pory,
- redukuje istniejący trądzik, zapobiega powstawaniu nowych zmian,
- intensywnie nawilża skórę wysuszoną na skutek terapii trądzikowych,
- działa antybakteryjnie, delikatnie złuszcza naskórek, łagodzi podrażnienia,
- rozjaśnia przebarwienia zmniejszając widoczność zmian trądzikowych.
Spodziewane efekty:
zdrowa, gładka, doskonale nawilżona
cera o jednolitym kolorycie. Trądzik i błyszczenie skóry
zredukowane. Pory zwężone, niedoskonałości mniej widoczne.
Stosowanie:
Codziennie wieczorem krem wmasować w
oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu. Omijać okolice oczu.
W zafoliowanym opakowaniu ( super
wzorek w środku) znaleźliśmy ulotkę z informacją na temat innych serii Bielendy
oraz 50 ml kremu, w zamykanej na zatrzask tubce. Sama szata graficzna
jest utrzymana w biało-perłowym oraz zielono-miętowym stylu (niestety zdjęcia robione przy sztucznym świetle nie najlepiej oddają rzeczywiste kolory...).
Fajna, bez zbędnych malowanek, z konkretnymi informacjami, taka sama na opakowaniu, tubce z kremem oraz ulotce.
Kartonik w środku.
Tubka.
Skład dla zainteresowanych.
Moim zdaniem:
Opakowanie fajne, higieniczne, nie ma
problemu ze zbyt dużym dawkowaniem kremu. Krem na lekką
konsystencję, łatwo się rozciera i szybko wchłania. Fajne
składniki: kwasy, witamina b, cynk – też bardzo na plus. Ma
cudowny zapach, lekki, odświeżający, jakby czuć zieloną herbatę.
Po dwóch nocach stosowania stwierdzam, iż na pewno krem nie
szkodzi. Wyrównuje kolor buźki, rano cera jest promienna,
nawilżona. NIE ZAPYCHA - pory są czyste.
Zapłaciłam za niego 18 zł, jeśli
dalej będzie się tak dobrze sprawował, to się z nim zaprzyjaźnię.
Na razie szczerze polecam!
Fragment ulotki.
Krem na łapce.
Moja ocena, to 5/6 ( mam nadzieję, że
w przyszłości nie będę musiała zmieniać oceny ;)
A Wy stosujecie ten krem? Polecacie?
Piosenka na dziś:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz